Windows XP to moje ukochane narzędzie – cóż jeśli chodzi o odświeżanie DNS to jest to naprawdę denerwujący system ale jest rozwiazanie, zamiast używać lmhosts można zmodyfikować wpisy w pliku hosts
Znajduje się on zwykle w:
c:\Windows\system32\drivers\etc\
Wpisujemy:
1.1.1.1 domena.pl
I VOIL’A :D:D:D
Witam,
W razie jakby komuś wyrzucało
[notice] child pid 22527 exit signal Segmentation fault (11)
Jest to błąd lub też niekompatybilność apacha z nowym kernelem.
Nalezy podać
echo 1024 > /proc/sys/fs/epoll/max_user_instances
Gdzie 1024 jest to liczba większa od MaxClients i problem znika.
Sam się naszukałem, poprawione to jest już w trunk apacha, mam nadzieję, że się przyda.
Taaaak kolejny dzień kolejna nowość.
Ja tu sobie Gadu-gadu a tu klient coś takiego podsyła.
No to myślę sobie (24)Too many open files: Jasne limit open files. Sprawdzam ulimit -a i faktycznie open files ma na 1024, plików w domlogs 86000, nie zadziała. Myślę sobie ok /etc/security/limits.conf, faktycznie brak tam było ustawionych limitów. No to cały szczęśliwy, że rozwiązałem problem robie # service httpd restart , a tu ZONK (24)Too many open files: – taa zabawne.
Szukałem wszędzie, nieznalazłem nic, a rozwiązanie wpadło przez przypadek. Pomyślałem, że jak nie tak to dam ulimit -n 100000 w /etc/init.d/httpd otwieram plik a tu DING DONG trzy linijki
ulimit -n 1024
ulimit -n 2048
ulimit -n 16000
Widać Cpanel już coś tu kombinował, ku mej radości zakomentowałem 3 cudowne linijki, dałem
ulimit -n 100000
voila
Działa. Uff, a już myślałem, że apache pobiera limity z kosmosu 🙂
Ostatnio zgłosił się do mnie klient z problemem – dosyć denerwującym – nie moge zmienić DNS na swój serwer. Pomyślałem, że to jest jakiś żart albo zajęcie na 15 minut. Na systemie Cpanel i co nie można zmienić DNS 😐 jakieś jaja już sobie ludzie robią czy co ?
Z parą w ustach loguje się na serwer, piszę
dig domena.pl @localhost
A tam gnojek mi daje SERVFAIL – co ??????????? jak ????????? No bez jaj. No to ryjemy dalej bind-9.3 no ok ujdzie. Patrze w config, hmm nic szczególnego. Co jest do cholery. Z 15 minut zrobiła się godzina ale w końcu znalazło się rozwiązanie, okazało się że wspaniały wynalazek VIEW w bindzie się po prostu nie sprawdza. Niektórzy powiedzą, że wszystko jest ok ale dziwnym trafem na tej konfiguracji po całkowitym wywaleniu view „external”, view „local” i usunięciu tagów view „internal” na dig zobaczyłem NO ERRORS.
No i siada człowiek na 4 literach i myśli co do cholery. Do dzisiaj nie zrozumiem po co wprowadzać VIEW skoro nie wszędzie to działa.
Notabene prawie na każdym serwerze query-source port jest ustawione na 53, ehhh zakomentować zapomnieć, czemu ? Poczytajcie o dziurze cache w dns to na pewno nie pomaga 🙂
Kurcze, dlaczego to tak jest, że mam bazy w MyISAM na MySQL i nie ma problemów, a to dobre i kochane InnoDB zawsze grymasi ?
No dobra a teraz do konkretów, jak się okazuje jedynym dobrym sposobem żeby uszkodzoną bazę w InnoDB przywrócić jest …….. usunięcie jej i utworzenie na nowo -0 chore ale co poradzić.
Kroki są proste:
1) W my.cnf dajemy innodb_force_recovery = 4 – wartość 4 jest używana przeze mnie, natomiast mysql.com bardziej dokładnie definiuje co jak i dlaczego.
2) Dla cpanela service mysql restart, dla innych po prostu restart MySql
3) Dla ludzi kochających Cpanel polecam bloknąć konto na czas recovery czyli – /scripts/suspendacct nazwa_konta
4) Linia komend mysqldump baza tabela > plik.sql albo mysqldump baza > plik.sql
5) Dropujemy tabelę lub bazę
6) Dajemy # przed innodb_force_recovery w my.cnf
7) Restartujemy MySQL
8) Wrzucamy dumpa [root] # mysql nazwa_bazy < plik.sql
I pomyśleć cholera, że w MyISAM wystarczy dać REPAIR TABLE, bleh ale cóż 🙂
Zastanawiałem się jak sobie ułatwić życie i podpiąć katalog ftp pod katalog na dysku, trochę szperania i cóż znalazło się rozwiązanie 🙂
curlftpfs ftp://login:haslo@serwer /testftpmount/
Za bezpieczne to to nie jest ale doraźnie można użyć.
Często klienci proszą mnie o zrobienie przekierowanie na SSL, a przecież to takie proste 🙁
Troszeczkę nauki mod_redirect do apacha i szybko dostaniemy odpowiedź.
Log na konto.
Zmianki w .htaccess
RewriteEngine On
RewriteCond %{HTTPS} off
RewriteRule (.*) https://%{HTTP_HOST}%{REQUEST_URI}
I życie staje się o wiele prostrze 🙂 Hurra
A no powstał kiedyś problemik, trzeba było zmienić 1000 plików, a w nich jedną linijkę,
może zabrzmi to banalnie, ale jest rozwiązanie i to całkiem proste :
perl -pi -w -e 's/szukane/zamiana/g;’ plik
Hmm daje rade 🙂 Tylko cholera czemu ja muszę pisać o takich rzeczach ?
Misiek OUT